Świta, gdy nad ranem otwieram drzwi do mojego domu. Niebo jaśnieje, jest przyjemne rześkie, poranne, przesączone wilgocią powietrze i godzina 4.35 rano. […]
Opuszczam Belize z którym było tyle kłopotu na wjeździe i z lekko ściśniętym żołądkiem podjeżdżam na granicę kolejnego państwa – Gwatemala. Zatrzymuje […]